gdzie expicie?

[alhattal]

ja expię w takim dungeonie w haroda mains land. Wilki, 5 walko pod rząd, ale tam mało expa leci (słabe potworki) i tylko same skóry... szukam jakiejś opcji dla 16 poziomu, takiego co będzie dropił jakieś fajne itemy. Widziałem w stashu rożne sprzęty, skąd je macie?

[thomason]

Ja chodzę do Wondrous Caves w tej samej krainie. Trzaskam średnio po 150-200exp, trochę złota i czasem fajne przedmiociki znajdują się tam. Tracę punkty życia
w zależności od szczęścia - od 50 do jakiś 150.

Co ciekawe, te same potworki w innej krainie (Maruder Archer, lvl19 x3 zabrały mi 800życia, a tu nigdy się tak nie zdażyło, a często je spotykam). Raz udało mi się zarobić ponad 400sztuk złota.

[catan]

Powitać!
Podzielę się z Wami moimi wnioskami z obserwacji mechaniki gry. Byłbym wdzięczny za jakieś Wasze spostrzeżenia, sugestie, pomysły.
Gram wojownikiem, postawiłem na dużą ilość zdrowia (aktualnie 480). Udało mi się zaopatrzyć w miarę ciekawe przedmioty, chociaż jest jeszcze sporo do dopracowania. Nie mam bladego pojęcia czemu niektórych przedmiotów nie mogę używać u mojego najemnika (np zdjętych ze mnie) podczas gdy niektóre służą mu bardzo dobrze!
Moim zdaniem dobrym pomysłem jest ścisła specjalizacja: ja walczę w 99% przypadków z ludźmi (mam już  trzy gwiazdki czyli 6% do ataku za zwalczanie człekopodobnych) plus dwa punkty za ponad 200 zabitych jednoręcznym mieczem, czyli kolejne 4%. Proste: w momencie jakbym poszedł np na dziczyznę z jakąś rohatynką to byłbym te 8% do tyłu:(
Aktualnie farmię w Farolin grounds w dwóch miejscach: albo Górnych Ogrodach (pojedynczy przeciwnik lvl 13-16 albo banda trzech w Bazie Czarnej Ręki lvl 10-14. W bazie tracę sporo życia ale warto tam łazić bo załatwienie na raz 3 nabija wspomniane wyżej bonusy. Aha: przez długi czas farmiłem sobie na mapie początkowej w wąwozie: podobała mi się opcja kontynowania walki (przeciwnicy coraz mocniejsi) aż do szefa. Tylko ostrożnie bo szef już całkiem całkiem mocny jest i to ze świtą. No i zawsze coś z niego wypada, chociaż czasem to zaledwie podstawowe rękawiczki. Mam dylemat jeśli chodzi o najemników: zżerają mi exp a czasem trzeba go leczyć jak padnie. O monstrualnych kosztach pierwszego wyposażenia nie wspomnę. Macie jakieś rady, spostrzeżenia? czy np jak wezmę  rangera to będzie się trzymał niejako w drugiej linii? Ja będę robił za tanka a on coś nabije w ataku? Czy mistyk przydaje się w leczeniu w czasie walki?

[chegewara]

nie możesz zakladać najemnikowi własnych przedmiotów (tych już używanych przez Ciebie) bo te przedmioty są z wiazane z Tobą i odwrotnie. kiedy przedmioty zostaną związane z najemnikiem to już nikt poza tym konkretnym najemnikiem ich nie użyje, więc jak się go pozbędziesz pozostanie tylko sprzedać te przedmioty w sklepie i kupić nowe.
jeżeli masz 3 gwiazdki to rozumiem, że zabiłeś już ponad 400 ludzi a to daje 8% bonusu (taki wizualny błąd) no i dodatkowe 2% za broń. nie wiem na którym poziomie już jesteś ale przy 15-tym będziesz miał do wyboru coś w rodzaju specjalizacji bojowej. wtedy proponuję wybrać strażnika, ponieważ grasz jednoręcznym mieczem i z tarczą, ale sam zobaczysz jakie kolejne umiejętności będziesz mógł rozwijać zanim jeszcze dokonasz wyboru.
co do używania najemnika, to wydaje mi się, że jest to strata doświadczenia i waluty. lepiej tracić trochę więcej życia a złoto przeznaczyć na żarełko i drinki. a nadmiar AP wykorzystać do wydobywania surowców i ew sprzedaż lub wspieranie kolegów i koleżanek z gildii

[catan]

a na czym polega wsparcie kogoś z gildii?
Za każde 100 zabitych potworków jest gwiazdka, czyli 3=300. No ale jeszcze 20 i będzie 400:)  plus 211 poległo z miecza czyli dwie gwiazdki co daje 4%. Tak myślałem bardziej coby dać dwa jednoręczne miecze (ciekawe czy na każdy byłby bonus:) dobije do 15 i popatrzę jakie będą opcje. Ale z tymi najemnikami to masz rację: nie dość że zabierają expa, trzeba im płacić to jeszcze inwestować w wyposażenie

[wazery]

Ja wspieram graczy mojej gildii dając im za darmo lub za nie przerobione surowce/półprodukty zrobione przeze mnie zbroje a od czasu do czasu jakaś rzadka się trafi A co do miejsc w Farolin gdzie farmisz to ja też tam lubię zajrzeć.