Ja raz polazłem na bossa i przegrałem w 47 rundzie. Drugi raz przegrałem na wzgórzach. Nie miałem pełnej energii, a trafiłem chyba na gościa z 6...Więc obmyśliłem, że będę raz chodził na mocniejszych, a jak dużo stracę to słabszych. Tak było przy 4lvl...Teraz coś zmienię.
A tak w ogóle to do poziomu 3 nie warto kupować porcji, bo szybciej dotrzemy do kolejnego poziomu niż stracimy życie
.
Czy uważacie, że regeneracja sił powinna następować po wejściu na kolejny level? Tak mało realistycznie, choć sporo pomaga to.